Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
macocha, osłaniając mnie sobą.
- Stef! Uspokój się! Wybijesz mu oko! - wołała przerażona, nie biorąc pod uwagę w swoim zdenerwowaniu, że moje oczy były najmniej w tej sytuacji narażone. Stef usiłował odsunąć ją jedną ręką, bo w drugiej trzymał narzędzie kary i to zamieszanie dało mi możliwość umknięcia z pokoju. Z bezpiecznej już odległości usłyszałem po chwili, jak ojciec wybiega za mną na korytarz i jego ścigające mnie kroki, czemu towarzyszyła dramatyczna wymiana zdań z biegnącą teraz za nim macochą. Zapadłem w mroczne penetralia domu. Był to jakiś składzik na owoce, czy warzywa. Nie słysząc już za sobą zmylonej pogonii zakopałem się
macocha, osłaniając mnie sobą. <br>- Stef! Uspokój się! Wybijesz mu oko! - wołała przerażona, nie biorąc pod uwagę w swoim zdenerwowaniu, że moje oczy były najmniej w tej sytuacji narażone. Stef usiłował odsunąć ją jedną ręką, bo w drugiej trzymał narzędzie kary i to zamieszanie dało mi możliwość umknięcia z pokoju. Z bezpiecznej już odległości usłyszałem po chwili, jak ojciec wybiega za mną na korytarz i jego ścigające mnie kroki, czemu towarzyszyła dramatyczna wymiana zdań z biegnącą teraz za nim macochą. Zapadłem w mroczne penetralia domu. Był to jakiś składzik na owoce, czy warzywa. Nie słysząc już za sobą zmylonej pogonii zakopałem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego