się o siebie, swych bliskich, swój stan posiadania, swoją forsę. Ucieczka była w ich mniemaniu ratunkiem oraz Ocaleniem, ostatnią nadzieją. Uciekali też wszyscy ci, którzy tęsknili za zmianą swego losu.<br>Sznury samochodów ciągnęły z nieszczęsnej Warszawy ku rumuńskiej granicy szosami, po których jeszcze nie poruszali się Niemcy... Tyle że tych bezpiecznych dróg z każdym dniem było coraz mniej. Ucieczka trwała i trwała... Byle dalej od konającego kraju...<br>Uciekali najbogatsi... Uciekali, bo stać ich było na ucieczkę, mieli pieniądze, by móc uciekać, a ucieczka z dotkniętego wojną kraju była kosztowna... Biedacy też chętnie uciekliby od bomb, pocisków i nadciągającej grozy, ale często