Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
osobą. Nie puszczą mnie nigdzie, będą mnie chcieli mieć pod nosem, każą mi siedzieć w Paryżu. Załóżmy, że zacznę sypać, ujawnię miejsce ukrycia skarbu, gliny zaczną działać, szef się połapie, że sypnęłam, i dla samej zemsty postara się ukręcić mi łeb. Znajdą mnie bez żadnego trudu.
Mogłabym, oczywiście, przebywać w bezpiecznym miejscu, ale jedyne bezpieczne miejsce, jakie umiałam sobie wyobrazić, to cela w kazamatach Interpolu, umieszczona w bunkrze przeciwpancernym, poniżej poziomu terenu. Cel tego rodzaju miałam powyżej dziurek od nosa i za żadne skarby świata nie zgodziłabym się do czegoś takiego nawet zajrzeć. Innymi słowy Interpol mógłby zapewnić mi bezpieczeństwo, ale
osobą. Nie puszczą mnie nigdzie, będą mnie chcieli mieć pod nosem, każą mi siedzieć w Paryżu. Załóżmy, że zacznę sypać, ujawnię miejsce ukrycia skarbu, gliny zaczną działać, szef się połapie, że sypnęłam, i dla samej zemsty postara się ukręcić mi łeb. Znajdą mnie bez żadnego trudu.<br>Mogłabym, oczywiście, przebywać w bezpiecznym miejscu, ale jedyne bezpieczne miejsce, jakie umiałam sobie wyobrazić, to cela w kazamatach Interpolu, umieszczona w bunkrze przeciwpancernym, poniżej poziomu terenu. Cel tego rodzaju miałam powyżej dziurek od nosa i za żadne skarby świata nie zgodziłabym się do czegoś takiego nawet zajrzeć. Innymi słowy Interpol mógłby zapewnić mi bezpieczeństwo, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego