potakują:<br><br>- Tak, tak, jakby ktoś zarządził, byłoby łatwiej. Kazałby i już.<br><br>Ale trener nadal drzemie. Rozpoczynają się więc rozważania, "w co gra ten nasz trener".<br><br>Kryśka, Teoś i Anka stwierdzają:<br><br>- Jest nieszczery, prowokuje nas.<br><br>Jacek i Joasia mówią:<br><br>- A nam pasuje, że on nic nie robi.<br><br>Nikt nie zwraca się bezpośrednio do Krzysztofa. Słychać coraz więcej głosów bezradności i zniechęcenia.<br><br>Kryśka:<br><br>Nudzi mnie, jak tak siedzimy. Zaczęłabym coś robić, ale nie wiem co...<br><br>Paweł:<br><br>- Stoimy w miejscu... nic się nie dzieje.<br><br>Teoś:<br><br>Boję się, że jak każdy będzie tak milczał, nic się nie zdarzy. Może niech każdy z każdym się przywita