Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Ze znanych tylko dwóch: Le Pen i oczywiście Żyrynowski, niedawno nie wpuszczony zresztą do Norwegii.
Jednak większość politycznej Europy jest rozczarowana, jej czołowi przywódcy wyrażają żal, a nawet zdziwienie.
Nie sądzę, by spodziewali się szybko zauważalnych i bezpośrednich skutków norweskiej decyzji dla samej Unii.
Obawiają się jednak zapewne pośrednich efektów bezprecedensowej (nie licząc pierwszej norweskiej odmowy w roku 1972) odpowiedzi.
Może stać się ona impulsem dla eurosceptyków, nie tylko zresztą w Londynie, okazując się natchnieniem dla licznych hamulcowych integracji, którym coraz mniej podobają się dalsze plany zjednoczenia Europy w duchu Maastricht.
Nie trzeba będzie czekać do konferencji międzyrządowej Unii, która ma
Ze znanych tylko dwóch: Le Pen i oczywiście Żyrynowski, niedawno nie wpuszczony zresztą do Norwegii.<br>Jednak większość politycznej Europy jest rozczarowana, jej czołowi przywódcy wyrażają żal, a nawet zdziwienie.<br>Nie sądzę, by spodziewali się szybko zauważalnych i bezpośrednich skutków norweskiej decyzji dla samej Unii.<br>Obawiają się jednak zapewne pośrednich efektów bezprecedensowej (nie licząc pierwszej norweskiej odmowy w roku 1972) odpowiedzi.<br>Może stać się ona impulsem dla &lt;orig&gt;eurosceptyków&lt;/&gt;, nie tylko zresztą w Londynie, okazując się natchnieniem dla licznych hamulcowych integracji, którym coraz mniej podobają się dalsze plany zjednoczenia Europy w duchu Maastricht.<br>Nie trzeba będzie czekać do konferencji międzyrządowej Unii, która ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego