Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
a nie jak wojownik; to odpychające.
- Najpierw musiałbyś mnie tego nauczyć.
- ...
- Patrz: włosy mi odrastają.
- To dobrze.
- Squaw ma wyglądać jak squaw, co? Znam to, znam. Swoją drogą miałam przecież gwarancję wiecznej depilacji... Ech, Bagno wszystkiemu da radę. Może i tobie palce odrosną; palce czy włosy, co za różnica, wszystko bezsens...
- ...
- Powiedz mi: jesteś szczęśliwy?
- Tak.
- Naprawdę??
- Powiedziałem.
- Ale...
- Cicho.
- ...
- Ojalika?
- Mhm?
- Ja lubię dzieci.
Argentina, Argentina, czyli Człowiek z Obrzynem
To było polowanie; a w jego trakcie - polowania pomniejsze. Teraz, na przykład, tropili wiejohydę, jak ochrzciła zwierzę Ojalika. Paskudnie wygląda, wspaniale smakuje. Tropili ją od rana, kiedy to na jej
a nie jak wojownik; to odpychające. <br>- Najpierw musiałbyś mnie tego nauczyć.<br>- ... <br>- Patrz: włosy mi odrastają. <br>- To dobrze. <br>- Squaw ma wyglądać jak squaw, co? Znam to, znam. Swoją drogą miałam przecież gwarancję wiecznej depilacji... Ech, Bagno wszystkiemu da radę. Może i tobie palce odrosną; palce czy włosy, co za różnica, wszystko bezsens... <br>- ...<br>- Powiedz mi: jesteś szczęśliwy? <br>- Tak. <br>- Naprawdę?? <br>- Powiedziałem. <br>- Ale... <br>- Cicho. <br>- ... <br>- Ojalika? <br>- Mhm? <br>- Ja lubię dzieci. <br>&lt;tit&gt;Argentina, Argentina, czyli Człowiek z Obrzynem&lt;/&gt;<br>To było polowanie; a w jego trakcie - polowania pomniejsze. Teraz, na przykład, tropili &lt;orig&gt;wiejohydę&lt;/&gt;, jak ochrzciła zwierzę Ojalika. Paskudnie wygląda, wspaniale smakuje. Tropili ją od rana, kiedy to na jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego