zarówno programowo-technicznych, jak<br>też dla zachowania magicznej siły oddziaływania nocy. Było to<br>połączenie muzyki - instrumenty, głównie perkusje i śpiew - z efektami<br>ognia - co pewien czas płonęły pochodnie, liny nasycone substancją<br>łatwo palną, paliło się też ognisko. Akcji i tekstów mówionych było<br>wiele: przedstawienie polegało na wyśpiewywaniu, wykrzykiwaniu skarg na<br>bezsens życia, na niezasłużone cierpienia poniżonych, na beznadziejność<br>poczynań ku lepszemu. Na zakończenie wielkie fortissimo krzyku, śpiewu,<br>gry instrumentalnej i buchających płomieni urwanych nagle tak, aby<br>cisza była bardziej wymowna niż krzyk.<br> Bob Dylan i poezja. Idolem-poetą hippisów stał się Bob Dylan. A była<br>to poezja śpiewana, którą wykonywał sam