Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
służba. To ten podlec Krassus podszepnął w senacie, by właśnie jego wyznaczyć na ten niezaszczytny odcinek. Zemścił się za "Sekatora". Po pijanemu wymknęło się Glaberowi to przezwisko na uczcie u Waryniusza. Donieśli przyjaciele... Glaber duszkiem wypija dwa puchary. I potem z wściekłością rzuca puchar na ziemię, a sam wali się bezwładnie na łoże pokryte wilczą skórą.
Chrapie. Chrapie też cały obóz rzymski. Nieliczne straże nawołują się przeciągle. Niemiła noc. Wietrzna i czarna. W konarach drzew skrzeczą sowy i śmieją się puchacze. A może nie tylko puchacze? I nagle pośrodku tej ciemnej nocy na tyłach obozu niedbale zabezpieczonych i niedbale strzeżonych podnosi
służba. To ten podlec Krassus podszepnął w senacie, by właśnie jego wyznaczyć na ten niezaszczytny odcinek. Zemścił się za "Sekatora". Po pijanemu wymknęło się Glaberowi to przezwisko na uczcie u Waryniusza. Donieśli przyjaciele... Glaber duszkiem wypija dwa puchary. I potem z wściekłością rzuca puchar na ziemię, a sam wali się bezwładnie na łoże pokryte wilczą skórą.<br>Chrapie. Chrapie też cały obóz rzymski. Nieliczne straże nawołują się przeciągle. Niemiła noc. Wietrzna i czarna. W konarach drzew skrzeczą sowy i śmieją się puchacze. A może nie tylko puchacze? I nagle pośrodku tej ciemnej nocy na tyłach obozu niedbale zabezpieczonych i niedbale strzeżonych podnosi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego