wielka zorza szalona,<br>czerwona jak puchar wina,<br>biała jak śnieżna lawina,<br>najukochańsza, najmilsza,<br>biało-czerwona.<br><br>Tak mówiły do siebie flagi<br>i raz po raz strzelił karabin,<br>zrobił dziurę w czerwieni i w bieli.<br>Lecz wołały flagi: - Nie płaczcie!<br>Choćby jeden strzępek na maszcie,<br>nikt się zmienić barw nie ośmieli.<br>Zostaniemy biało-czerwone,<br>flagi święte, flagi szalone.<br>Spod Tobruku czy spod Murmańska,<br>niech nas pędzi dola cygańska,<br>zostaniemy biało-czerwone,<br>czerwone jak puchar wina,<br>białe jak śnieżna lawina,<br>biało-czerwone.<br><br>O północy przy zielonych stolikach<br>modliły się diabły do cyfr.<br>Były szarfy i ordery, i muzyka<br>i stukał tajny szyfr.<br>Diabły w sercu