Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
mi opowiadał. On przynosi powystrzygany tekst, wtyka dziennikarzom obiecując, że im da zarobić... Potem goni z wycinkiem do nas i domaga się honorarium za urabianie życzliwej opinii, dostaje trzydzieści rupii, dziesięć chowa dla siebie. Zadowala się okruchami. Pochłania, urzeka go jedna myśl: wyjechać na nasz koszt do Europy, zapomnieć o biedzie, dopytujących spojrzeniach żony i córek, skromnym obiadku, wyliczanych papierosach, wstydliwej pustce w kieszeni. Towarzysz ambasador od razu go przejrzał, skoro zapytał, ile książek wydał i w jakich nakładach...
Kupi komplement, czy się żachnie? Powinien pamiętać, kto zadał te pytania. Bacsy milczał ze zmarszczonym czołem.
- Biedny człowiek. Jednak i Rosjanom przydaje
mi opowiadał. On przynosi powystrzygany tekst, wtyka dziennikarzom obiecując, że im da zarobić... Potem goni z wycinkiem do nas i domaga się honorarium za urabianie życzliwej opinii, dostaje trzydzieści rupii, dziesięć chowa dla siebie. Zadowala się okruchami. Pochłania, urzeka go jedna myśl: wyjechać na nasz koszt do Europy, zapomnieć o biedzie, dopytujących spojrzeniach żony i córek, skromnym obiadku, wyliczanych papierosach, wstydliwej pustce w kieszeni. Towarzysz ambasador od razu go przejrzał, skoro zapytał, ile książek wydał i w jakich nakładach...<br>Kupi komplement, czy się żachnie? Powinien pamiętać, kto zadał te pytania. Bacsy milczał ze zmarszczonym czołem.<br>- Biedny człowiek. Jednak i Rosjanom przydaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego