stopniach, po <page nr=93> których wolno sączy się woda. Gdzieś tam czeka Emilka, trzymająca w dłoniach swoje złote włosy, które szlag trafił po chemii.<br>Kochana pani, ma pani dziś najsmutniejsze oczy na świecie, zobaczymy, co się z nimi stanie za miesiąc. Niech pani jak najszybciej wraca do męża, niech pani włoży seksowna bieliznę i postara się o następne dziecko, to jest zepsute, zupełnie do niczego, nic tu pani nie pomoże, my sobie poradzimy. Albo i nie.<br>Pani niech szybko zrobi nowe i zdrowe dziecko, bo to już jest prawie do wyrzucenia. Złote loki do kosza, bach, strzela blaszana klapa, Emilka do kosza, bach