Typ tekstu: Książka
Autor: Milewski Stanisław
Tytuł: Ciemne sprawy międzywojnia
Rok: 2002
kierowaniu sprawy na drogę sądową. Częstokroć nie można dopuścić myśli o jakimś tłumaczeniu się, opowiadaniu, kołowaniu". - W konkluzji domagał się uwolnienia.
Widocznie dobrze przekonał sąd, bo ten - jak podał "Kurier Warszawski" (1924, nr 276, wyd. wiecz.) - przyjął "przymus nieodporny" oskarżonego. Prokurator odwołał się i zyskał tylko tyle, że II instancja, biorąc pod uwagę nienaganną służbę i doskonałą opinię, skazała pułkownika niecałe 2 miesiące później na 3 dni aresztu.
Dodać warto, że I instancja - by uniewinnić Dzwonkowskiego - dokonała istnego łamańca prawnego, bo ów "przymus nieodporny" wzięła wprost z austriackiej ustawy karnej (par. 2 lit. g). Konieczność jednak pojedynku uznawali sami wojskowi i to najbardziej
kierowaniu sprawy na drogę sądową. Częstokroć nie można dopuścić myśli o jakimś tłumaczeniu się, opowiadaniu, kołowaniu"&lt;/&gt;. - W konkluzji domagał się uwolnienia.<br>Widocznie dobrze przekonał sąd, bo ten - jak podał "Kurier Warszawski" (1924, nr 276, wyd. wiecz.) - przyjął "przymus nieodporny" oskarżonego. Prokurator odwołał się i zyskał tylko tyle, że II instancja, biorąc pod uwagę nienaganną służbę i doskonałą opinię, skazała pułkownika niecałe 2 miesiące później na 3 dni aresztu.<br>Dodać warto, że I instancja - by uniewinnić Dzwonkowskiego - dokonała istnego łamańca prawnego, bo ów "przymus nieodporny" wzięła wprost z austriackiej ustawy karnej (par. 2 lit. g). Konieczność jednak pojedynku uznawali sami wojskowi i to najbardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego