wysokim, ceglanym, strzeżonym przez żołnierzy murem odgradzającym go od dawnego życia. Przed zgubną pamięcią i tęsknotą za tym, co było, miały go strzec wykładane najpiękniejszymi marmurami podłogi, schody i kominki, kryształowe żyrandole, kolumny krużganków imitujące pnie drzew, fontanny, ścienne malowidła przedstawiające ośnieżone góry, kwieciste łąki, zielone rzeki i heroiczne sceny bitewne, źródlana woda płynąca prosto z chromowanych kranów i ukryte w ścianach dmuchawy, które nawet w najbardziej upalne dni dawały przyjemny, ożywczy chłód. Na Omarze zrobiło to tak ogromne wrażenie, że kazał wmurować dmuchawy także do obory, gdzie trzymał siedem krów.<br>Kazał też udoskonalić dach pałacu tak, by ochronił go przed