podszedł do Elizera z szacunkiem:<br>- Jestem Laban syn Batuela. Tyś to, panie, rozmawiał z siostrą mą, Rebeką, i <br>obdarzył ją po królewsku?<br>- Bądź pozdrowiony, synu Batuela! Błogosławione dni twojego rodu! Jam rozmawiał <br>z twoją siostrą, Rebeką, a wysłał mnie pan mój, Ab-Ram syn Tarego, którego zowią <br>Ab-Rahamem...<br>- Wnijdź, błogosławiony gościu. Czemu stoisz na dworze? Nagotowałem już mieszkanie <br>dla ciebie i miejsce wielbłądom oraz ludziom twoim.<br><br><br>Dom pełen był ludzi i gwaru, rodzina Nachora rozrosła się bowiem licznie: czterech <br>synów i trzy córki, wszyscy już zamężni lub żonaci, wszyscy dzietni. Mieszkali <br>jedni pasterską modą przy stadach pod miastem, inni w