ja.<br>- Ty, Jarek, co to jest ta kamasutra?<br>- Takie porno, widziałem na kasecie.<br>Łysawy grubas zwany Waldusiem podszedł zaciekawiony do biurka.<br>- Pokaż.<br>Wziął list od wąsatego.<br>- Ty, no niezłe, ma gość pomysły. To pan pisał? - zwrócił się do udręczonego kapelusznika.<br>Tamten nie zareagował.<br>- Nie, to nie ten pan - uśmiechnął się blondyn. - Ale widzisz, o, tu jest jego podpis. No i straszne się zamieszanie zrobiło, jak żona to przeczytała. Niezłe jaja, nie?<br>Okradziony też się ożywił i przez ramię zerkał policjantowi w obsceniczny list.<br>- Ale numer - wykrzyknął.<br>- A pan co się tak cieszysz, jakbyś pan portfel znalazł? - Waldek odwrócił się do ofiary