Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
została przyjęta do klubu najinteligentniejszych ludzi świata. Czy możecie w to uwierzyć? Uznajmy to za wyjątek potwierdzający regułę.
Bycie blondynką czyni ostatnie lata bardzo kolorowymi. Nastały bowiem czasy opowiadania kawałów o blondynkach. Żadna impreza nie obędzie się bez tego żelaznego punktu programu. Dlaczego blondynka je ziemię? Po czym poznać, że blondynka pracowała na komputerze? Czemu blondynka wyrzuca resztki jedzenia do sedesu?
Widzę, jak wszyscy patrzą w moją stronę z politowaniem. Moje blond włosy nie zostawiają wątpliwości co do stanu mojego umysłu. Tak, to ja! To ja jem ziemię, bo uważam, że grunt to zdrowie, to ja zostawiam ślady korektora na ekranie
została przyjęta do klubu najinteligentniejszych ludzi świata. Czy możecie w to uwierzyć? Uznajmy to za wyjątek potwierdzający regułę. <br>Bycie blondynką czyni ostatnie lata bardzo kolorowymi. Nastały bowiem czasy opowiadania kawałów o blondynkach. Żadna impreza nie obędzie się bez tego żelaznego punktu programu. Dlaczego blondynka je ziemię? Po czym poznać, że blondynka pracowała na komputerze? Czemu blondynka wyrzuca resztki jedzenia do sedesu?<br>Widzę, jak wszyscy patrzą w moją stronę z politowaniem. Moje blond włosy nie zostawiają wątpliwości co do stanu mojego umysłu. Tak, to ja! To ja jem ziemię, bo uważam, że grunt to zdrowie, to ja zostawiam ślady korektora na ekranie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego