Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Morze
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1961
konkretnie na czym polega klarowanie. Nie wiem, dlaczego przypomniało mi się wszystko z wykładów a właśnie nie klarowanie. Wreszcie pomogła Prozerpinka. Słabo, bo słabo słyszałem co mówiła, ale nie musiało być źle, skoro p. inżynier podziękował.
Wyszedłem na korytarz. Oparłem się o ścianę, a na mnie nacierał tłum nieszczęśników z błyskiem w oczach. Nie wiem o co pytali. W głowię mieszały się galarety z wonami. BHP z bazą wytwórczą socjalizmu, listy płac z herbatą...
Wieczorem odbyło się rozdanie świadectw. O swych ocenach nie belę mówił. Wystarczy jak powiem, że jestem intendentem II klasy. Za życzenia serdecznie dziękuję.

Przez trapy i statki
konkretnie na czym polega klarowanie. Nie wiem, dlaczego przypomniało mi się wszystko z wykładów a właśnie nie klarowanie. Wreszcie pomogła Prozerpinka. Słabo, bo słabo słyszałem co mówiła, ale nie musiało być źle, skoro p. inżynier podziękował. <br>Wyszedłem na korytarz. Oparłem się o ścianę, a na mnie nacierał tłum nieszczęśników z błyskiem w oczach. Nie wiem o co pytali. W głowię mieszały się galarety z wonami. BHP z bazą wytwórczą socjalizmu, listy płac z herbatą... <br>Wieczorem odbyło się rozdanie świadectw. O swych ocenach nie belę mówił. Wystarczy jak powiem, że jestem intendentem II klasy. Za życzenia serdecznie dziękuję. &lt;/div&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;page nr=6&gt; &lt;tit&gt;Przez trapy i statki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego