Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
Zaleskiego, który akceptował i lubił tytuł proboszcza parafii poetyckiej, "bez rządu dusz", jak sam skwapliwie podkreślał.
Wspomniany już Podstawka i przybyły z Chełma Zdzisław Popowski reprezentowali młodsze pokolenie. Na uniwersytecie powstała grupa poetycka o dużych pretensjach, lecz niewielkich możliwościach. Związana z młodzieżą narodową i z jedną z wielce nobliwych korporacji, boczyła się wyraźnie na Związek. Tylko jeden z nich, Jerzy Szczepowski, był autentycznym poetą w stadium fermentu i poszukiwania. Była to interesująca zapowiedź wkrótce przecięta kulą sowieckiego mordercy w lasku katyńskim. Niewiele młodszy od niego Jerzy Pleśniarowicz, kijowianin z pochodzenia, przeniósł się zaraz po maturze do Warszawy na studia. Wojnę przeżył
Zaleskiego, który akceptował i lubił tytuł proboszcza parafii poetyckiej, "bez rządu dusz", jak sam skwapliwie podkreślał.<br>Wspomniany już Podstawka i przybyły z Chełma Zdzisław Popowski reprezentowali młodsze pokolenie. Na uniwersytecie powstała grupa poetycka o dużych pretensjach, lecz niewielkich możliwościach. Związana z młodzieżą narodową i z jedną z wielce nobliwych korporacji, boczyła się wyraźnie na Związek. Tylko jeden z nich, Jerzy Szczepowski, był autentycznym poetą w stadium fermentu i poszukiwania. Była to interesująca zapowiedź wkrótce przecięta kulą sowieckiego mordercy w lasku katyńskim. Niewiele młodszy od niego Jerzy Pleśniarowicz, &lt;orig&gt;kijowianin&lt;/&gt; z pochodzenia, przeniósł się zaraz po maturze do Warszawy na studia. Wojnę przeżył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego