Kownacki, i kiedy przyjechałem do Berkeley w 1960 roku, mieszkał o półtorej godziny samochodem, w Los Gatos. Tak więc trzech nas, dwóch w Kalifornii, trzeci na przeciwległym krańcu kontynentu, ale stale podtrzymywaliśmy nasz przyjacielski sojusz. <br><br><tit>Szemplińska, Elżbieta.</> Była w warszawskiej szkole średniej koleżanką Janki Dłuskiej, czyli mojej przyszłej żony. Później bodaj jej koleżanką na prawie. Miała przez pewien czas męża, młodego prozaika z kręgu "Kwadrygi", Gładycha, którego miejsce przy boku dyktatorskiej żony dostarczało materiału do anegdot. Podobno pisać wolno mu było tylko, kiedy zamykał się w klozecie. Szemplińska uzyskała rozgłos jako poetka proletariacka, choć nic w niej z proletariackiego pochodzenia, bo