jest, i był panem życia i śmierci. On miał swoich ekspertów, którzy wiedzieli, kto ma dolary i kosztowności, bo sam nie był z Drohobycza, jego do nas przywiało. Małe świńskie oczka, tłusta twarz, jadł i pił z Hildebrandem i Mensingerem.<br><br>- To oni jedli i pili z Żydami?<br><br>- Czemu nie? Przecież bogacili się na nich. Baumgarten, główny zausznik i dostawca Weintrauba, pił z nim i SS-manami. Dostarczał im złoto i najlepsze buty oficerskie od szewca-artysty Freilicha. Baumgarten miał kochankę, Bachmanównę, byłą sekretarkę adwokata, która umiała załatwiać szantaże, a jego syn specjalizował się w stosunkach z pięknymi mężatkami. Oni wierzyli, że świat