Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
dziwiąc, jeszcze
bardziej zwolniła kroku, że gdyby ktoś nas spotkał, nigdy by się nie
domyślił, że czegoś szukamy. - Rzeczywiście. - I w tej samej chwili ta
niepewność na nowo w niej odżyła. - Ale tamto, synu, było jakby
dłuższe. Na to nigdy bym nie powiedziała, że ktoś bogacz. Bo i jaki tam
bogacz, kawał piachu. Kartofle, no, to jeszcze się urodzą. I to jak
jest mokry rok. A na tamtym ziemia lśniła od tłustości. I wron nie ma.
- Może odleciały.
- E tam, z tłustej ziemi tak nie odlatują. Dawnośmy zresztą szli? W
tłustej ziemi jest tego obrzydlistwa, to mają za czym chodzić. - I
dziwiąc, jeszcze<br>bardziej zwolniła kroku, że gdyby ktoś nas spotkał, nigdy by się nie<br>domyślił, że czegoś szukamy. - Rzeczywiście. - I w tej samej chwili ta<br>niepewność na nowo w niej odżyła. - Ale tamto, synu, było jakby<br>dłuższe. Na to nigdy bym nie powiedziała, że ktoś bogacz. Bo i jaki tam<br>bogacz, kawał piachu. Kartofle, no, to jeszcze się urodzą. I to jak<br>jest mokry rok. A na tamtym ziemia lśniła od tłustości. I wron nie ma.<br> - Może odleciały.<br> - E tam, z tłustej ziemi tak nie odlatują. Dawnośmy zresztą szli? W<br>tłustej ziemi jest tego obrzydlistwa, to mają za czym chodzić. - I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego