Daremnie przejęty ideałami zakonnymi, Piotr Skarga usiłował przekonać posłów o czymś wręcz przeciwnym. I on musiał w końcu pójść niejako na kompromis, wyliczając w drugim z Kazań sejmowych (O miłości ku Ojczyśnie...) dobrodziejstwa, których szlachta doznaje od Rzeczypospolitej: "Ta miła matka podała wam złotą wolność, iż tyranom nie służycie, jedno bogobojnym panom i królom, które sami sobie obieracie". Przywiodła ona szlachtę do znacznych bogactw ("pieniędzy macie dosyć, dostatek żywności, szaty też kosztowne, sług takie gromady, koni, wozów"), zapewniła trwały pokój, jakiego inne królestwa nie znają, i tak dalej. Była to całkowita antyteza patriotyzmu czasu zaborów, kiedy Polakom za poświęcenie wszystkiego dla