myk, myk, myk <vocal desc="laugh">...</><br><who2>Żeby jeść?</><br><who1>Idzie od razu do papu <pause> <vocal desc="laugh"> Chodziła, rwała jej jakieś trawki specjalne <vocal desc="laugh"> i tak se toto cholerstwo upasła, że mówię ci, do klatki się już nie mieściła, w kółko golona <pause> No i tego, i mówią, że tego, że to jest bardzo agresywny samiec taki, że nie boi się szczurów, nie boi się tego... No i ja na noc klatkę otworzyłem, a Hubert dostał też na jakieś tam urodziny, czy na coś, od mamy mojej szablę taką, dziecięcą taką <pause> To ja z tą szablą spałem <vocal desc="laugh"></><br><who2>Na te myszy?</><br><who1>To szczury były, człowieku, jakie szczury były! Nie mogliśmy sobie