Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 11.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Nagle W. upadł na podłogę, a Arkadiusz J. spokojnie odszedł. Chwilę potem okazało się, że Jacek W. został pchnięty nożem w klatkę piersiową, głowę i udo. 28-letni mężczyzna nie miał szans na przeżycie.
Szamotaninę widział Tomasz B. Jego zeznania okazały się bardzo cenne. Świadek bez wahania potwierdził, że w bójce brał udział Arkadiusz J., gdyż znał oskarżonego. Obaj mieszkali na Ursynowie.
O winie oskarżonego świadczy też zdaniem sądu jego późniejsze zachowanie. Przed godz. 3 cała trójka wyszła ze Stodoły. Bez powodu zaatakowali tam grupę młodych ludzi. Arkadiusz J. wyjął nóż i krzyknął: - Kogo jeszcze mam zabić?!
Chwilę później zranił Mariusza
Nagle W. upadł na podłogę, a Arkadiusz J. spokojnie odszedł. Chwilę potem okazało się, że Jacek W. został pchnięty nożem w klatkę piersiową, głowę i udo. 28-letni mężczyzna nie miał szans na przeżycie. <br>Szamotaninę widział Tomasz B. Jego zeznania okazały się bardzo cenne. Świadek bez wahania potwierdził, że w bójce brał udział Arkadiusz J., gdyż znał oskarżonego. Obaj mieszkali na Ursynowie. <br>O winie oskarżonego świadczy też zdaniem sądu jego późniejsze zachowanie. Przed godz. 3 cała trójka wyszła ze Stodoły. Bez powodu zaatakowali tam grupę młodych ludzi. Arkadiusz J. wyjął nóż i krzyknął: - Kogo jeszcze mam zabić?! <br>Chwilę później zranił Mariusza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego