Głowacz, wprowadzony najpierw do zarządu województwa, został wyrzucony, gdy okazało się, że komornik zajął mu wynagrodzenie za długi w biznesie. W drugim przypadku, Jacka Kurskiego, obecnie wiceprzewodniczącego sejmiku, sprawa jest mniej jednoznaczna. Strąk twierdził, że Kurskiego z LPR wykluczono za działania na własną rękę oraz powiązania z "Gazetą Wyborczą", której bojkot ogłosiła Liga. Kurski zapewniał, że odszedł sam: do PiS, które wcześniej porzucił dla LPR. Notabene senatorem z PiS jest jego matka Anna Kurska.<br><br>Rozstanie poprzedziły ostre wypowiedzi Kurskiego pod adresem lidera pomorskiej LPR: "Wiele widziałem w polityce kompleksów, intryg i zawiści, ale pod tym względem Strąk jest niepowtarzalnym zjawiskiem. Wrogowie