syjoniści i inni wrogowie narodu&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział.<br>W jednym z okręgów w południowym &lt;name type="place"&gt;Iranie&lt;/&gt; doszło do zamieszek, gdy ogłoszono, że społeczeństwo &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"masowo"&lt;/&gt;&lt;/&gt; poparło kandydata konserwatywnego. Zginęło co najmniej osiem osób. Demonstranci domagali się ponownego przeliczenia głosów.<br>Frekwencja przekroczyła 50 procent. Tylko mieszkańcy &lt;name type="place"&gt;Teheranu&lt;/&gt; wzięli sobie do serca apel części opozycji o bojkot wyborów. W stolicy do urn poszło jednak zaledwie 33,8 proc. uprawnionych do głosowania. Od czasów rewolucji islamskiej, czyli od 1979 roku, w &lt;name type="place"&gt;Iranie&lt;/&gt; nie było tak niskiej frekwencji.<br>Nie przeszkodziło to duchowemu przywódcy ogłosić, że tak liczny udział przekreślił plany &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"oddzielenia narodu od islamskiego ustroju"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Chamenei&lt;/&gt; dodał, że &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"zaleca