cenę uwięzienia w niej i nieuchronnej śmierci. Uprzedzany przez swoich szpiegów, których miał w stolicy bez liku, uciekał z partyzantami i dziesiątkami tysięcy wieśniaków, tyloma, ilu zdołał wyprowadzić, w góry. Przełęczami Chawak i Andżoman przedzierał się w niedostępne bezdroża Tacharu i Badachszanu, gdzie schowani w jaskiniach czekali, aż Rosjanie przestaną bombardować górskie osady - kiszłaki, i opuszczą ich pogorzeliska.<br><gap reason ="sampling"><br>W Afganistanie, gdzie od wieków panowali wywodzący się z południa Pasztunowie i spokrewnieni z Persami Tadżycy, Uzbeków uważano za dzikich pastuchów i traktowano ze wzgardą. Nie przyjmowano ich na ważne państwowe posady ani do akademii wojskowych, choć cieszyli się w całej Azji Środkowej