Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
potem doliczyć, co i jak. Co jest za darmo, a za co się płaci. Tylko w operze na końcu przychodzi kelner z rachunkiem w zębach i mówi: "Płacić, przyjacielu!" Tam w końcu pieniądze tak samo były nieprawdziwe jak teraz ta stówa. Dolary jeszcze, ale kto widział dolara, marki najwyżej i bony do Pewexu. I tak samo było z grzechem. Były śmiertelne i powszednie, ciągle się katechetka odgrażała, że się rozliczymy w mękach piekielnych, bo anioł powiedział, że zna nasze czyny, ale się wszystko i tak rozmywało... Nie zmywało, tylko rozmywało właśnie.
- Bo zna.
Kto, anioł? Może zna, i co z tego
potem doliczyć, co i jak. Co jest za darmo, a za co się płaci. Tylko w operze na końcu przychodzi kelner z rachunkiem w zębach i mówi: "Płacić, przyjacielu!" Tam w końcu pieniądze tak samo były nieprawdziwe jak teraz ta stówa. Dolary jeszcze, ale kto widział dolara, marki najwyżej i bony do Pewexu. I tak samo było z grzechem. Były śmiertelne i powszednie, ciągle się katechetka odgrażała, że się rozliczymy w mękach piekielnych, bo anioł powiedział, że zna nasze czyny, ale się wszystko i tak rozmywało... Nie zmywało, tylko rozmywało właśnie.<br>- Bo zna. <br>Kto, anioł? Może zna, i co z tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego