serce siostrze zaufanego kolegi, dziewczynce ślicznej, lecz rudej. Daremnie ostrzegali go przyjaciele przed tym zdradliwym kolorem włosów, w który skwapliwie stroją się czarownice i kobiety przewrotne. Zaufawszy swojej znakomitej bystrości, pogardził radami przyjaciół i omal nie przypłacił tego życiem, kiedy się okazało, że sześć prześlicznych listów, które napisał do swojego bóstwa, bóstwo przepisało zmieniwszy rodzaje słów - z męskich na żeńskie, i wysłało je, również przez brata-zdrajcę, do tego eleganta z szóstej ławki pod oknem, Staszka Wirskiego, co doszedł do takiego obłędu wytworności w stroju, że co sześć dni zmieniał kołnierzyk <page nr=55>.<br> Bóstwo (niech będzie przeklęte!) frymarczyło wiernym, wspaniałym sercem. Adaś postanowił