jednemu z nich, młodszemu. Starszego z mężczyzn kobiety przetrzymały przez krótki czas, do przyjazdu policyjnego radiowozu. Nie stawiał specjalnie oporu, być może operatywność pań go przestraszyła. Swoje straty (bowiem drugi ze sprawców uciekając uniósł część łupu) kobiety oszacowały na sumę ok. 60 złotych. Złodziej nie poniesie więc zbyt surowej kary, bowiem, zgodnie z prawem, przestępstwa przeciw mieniu o wartości poniżej 250 złotych nie są ścigane przez policję "z urzędu" i podlegają właściwościom kolegiów ds. wykroczeń.<br>Z relacji dzielnych pań, którą składały do policyjnego protokołu wynikało, że obaj sprawcy znani im byli z widzenia już wcześniej. Kręcili się podobno często w pobliżu