1998 r. nie pełnili już funkcji w zarządzie WSK PZL. Prokuratura twierdzi, że spółka Grand Ltd. posłużyła się sfałszowanymi dokumentami, by przejąć własność lotniska w Mielcu. Bo kto ma lotnisko, ten dyktuje warunki fabryce samolotów. Sąd najpierw aresztował czterech podejrzanych: Wiesława P., Bogusława B. z byłego kierownictwa WSK PZL oraz braci Józefa i Andrzeja G. z Grand Ltd., ale wkrótce uchylił areszt, nie stosując innych środków zapobiegawczych. Zdaniem sądu oba śledztwa dotyczące Mielca powinny być połączone. Prokuratura ma zdanie całkiem przeciwne.<br>Nie sposób nie postawić na koniec kilku pytań: dlaczego przez dwa lata, bo tyle mija właśnie od ujawnienia afery mieleckiej