przemysł był jeszcze bardziej archaiczny. Jej transport był beznadziejny. Jej rolnictwo było zawsze i będzie zawsze biedniejsze od polskiego: z wyjątkiem Huerty koło Walencji, gdzie rosną pomarańcze, cytryny, orzechy i jarzyny, z wyjątkiem lesistej Asturii, kraju Basków i dolin niektórych rzek, kraj cały cierpi na suszę,<br><br><page nr=85> na upały, na zupełny brak wody, rola jest nieurodzajna, paszy nie ma, krów nie ma, świń nie ma, z rzadka można dostrzec kozę lub owcę. Reforma rolna nić Hiszpanii pomóc nie może. Tylko irygacja na wielką, na olbrzymią skalę może postawić rolnictwo hiszpańskie na nogi, ale czy ta irygacja jest technicznie możliwa? Zapewne tu i