Promotorzy Bonina podjęli wyzwanie.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;JAM&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="sport"&gt;&lt;tit&gt;Oliwa częściowo uniewinniony&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Krzysztof Oliwa był niewinny&lt;/&gt; - twierdzi menedżer Calgary Flames Derryl Sutter. Polski hokeista nie zagrał we wczorajszym meczu NHL z Los Angeles Kings, bo zdaniem sędziów w poprzednim spotkaniu brutalnie zaatakował bramkarza Anaheim Mighty Ducks.<br>Oliwa uniknął jednak kary finansowej.<br>&lt;q&gt;- On nie faulował bramkarza umyślnie. Gdyby tak się stało, Giguere w ogóle by się nie podniósł&lt;/&gt; - twierdzi Sutter. &lt;q&gt;- Za udawanie bramkarz Anaheim powinien dostać karę.&lt;/&gt;<br>Również zawodnik twierdzi, że nie faulował specjalnie: &lt;q&gt;- Byłem rozpędzony. Przykro mi, że Giguere oberwał w głowę, ale naprawdę zrobiłem wszystko, żeby go ominąć&lt;/&gt; - powiedział Oliwa.<br>Władze ligi chyba uwierzyły