Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 3
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
lokatorów, budzą coraz większy niepokój. Mimo notorycznego łamania prawa, Fedyk wydaje się być ponad nim. - On nie liczy się z nikim i niczym. Boją się go w Urzędzie, na Policji. Nie reaguje prokuratura. Przecież w ciągu kilku ostatnich lat bezkarnie i skutecznie niszczył wielu ludzi - mówią o biznesmenie Fedyku, niegdyś bramkarzu w "Morskim Oku" jego dawni i obecni lokatorzy. W większości osoby starsze, o których ciężki los pan Adam osobiście zadbał.
.. i prawo kaduka nie różnią się zbyt wiele. Drugie, to działanie bez podstaw prawnych - to pierwsze, w jego zakopiańskim wydaniu, to pozbawione jakichkolwiek skrupułów, bezlitosne, obojętne niszczenie ludzi. Szczególnie bolesne
lokatorów, budzą coraz większy niepokój. Mimo notorycznego łamania prawa, Fedyk wydaje się być ponad nim. - On nie liczy się z nikim i niczym. Boją się go w Urzędzie, na Policji. Nie reaguje prokuratura. Przecież w ciągu kilku ostatnich lat bezkarnie i skutecznie niszczył wielu ludzi - mówią o biznesmenie Fedyku, niegdyś bramkarzu w "Morskim Oku" jego dawni i obecni lokatorzy. W większości osoby starsze, o których ciężki los pan Adam osobiście zadbał.<br>.. i prawo kaduka nie różnią się zbyt wiele. Drugie, to działanie bez podstaw prawnych - to pierwsze, w jego zakopiańskim wydaniu, to pozbawione jakichkolwiek skrupułów, bezlitosne, obojętne niszczenie ludzi. Szczególnie bolesne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego