którzy pilnowali naszego dobytku i nieraz pomogli w trudnych sytuacjach. Jesteśmy im za to wdzięczni.<br>W Eforii Północnej zatrzymaliśmy się na kempingu "Medusa" (2,5 dol.). Skończył się nam gaz i nie mieliśmy możliwości ponownego napełnienia butli, więc zmuszeni byliśmy posilać się w licznych restauracjach, kosztując wyśmienite dania i desery.<br>brawo polonia!<br>Udając się w powrotną drogę, zatrzymaliśmy się w Oradei (Wielki Waradyn), mieście o zabytkowej architekturze będącej ciekawą mieszaninę stylów i epok, począwszy od renesansu poprzez barok, rokoko aż po secesję.<br>Podczas zwiedzania spotkała nas miła niespodzianka. Jeden z oradejczyków, starszy pan, słysząc, że mówimy po polsku, spytał nas: - Polonia