Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1971
Gale wycofał się za gęste, młode świerki i, zgięty w pół, ciągle oglądając się na to miejsce na ścieżce, gdzie w każdej chwili mógł pojawić się nieznajomy, ruszył zboczem w dół. Już z daleka zobaczył duży, czarny samochód. Podszedł bliżej. W środku nie było nikogo. W stacyjce tkwił kluczyk z brelokiem w kształcie miniaturowej rakiety.
Obszedł wzgórze dookoła, zajęło mu to więcej niż piętnaście minut, i wszedł do domu od tyłu. Wyjrzał ostrożnie przez okno. Nieznajomy siedział na tym samym miejscu, u podnórza wzgórza stał czarny samochód.
Włączył mały turystyczny telewizor i wyciągnął się na łóżku. Nie patrzył na ekran. Pod
Gale wycofał się za gęste, młode świerki i, zgięty w pół, ciągle oglądając się na to miejsce na ścieżce, gdzie w każdej chwili mógł pojawić się nieznajomy, ruszył zboczem w dół. Już z daleka zobaczył duży, czarny samochód. Podszedł bliżej. W środku nie było nikogo. W stacyjce tkwił kluczyk z brelokiem w kształcie miniaturowej rakiety.<br>Obszedł wzgórze dookoła, zajęło mu to więcej niż piętnaście minut, i wszedł do domu od tyłu. Wyjrzał ostrożnie przez okno. Nieznajomy siedział na tym samym miejscu, u podnórza wzgórza stał czarny samochód.<br>Włączył mały turystyczny telewizor i wyciągnął się na łóżku. Nie patrzył na ekran. Pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego