Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
dzieje po stronie słowackiej, Niemcy każdego dnia
gromadzą tam czołgi, wozy pancerne i wojska. Co mamy dalej
robić?
- Obserwować, notatki przekazywać mnie do Zakopanego i czekać
na dalsze rozkazy - krótko wyjaśnił "Witold".


Nadszedł tragiczny ranek 1 września. Staszek Frączysty
spał w stodole i nagle zbudziły go serie strzałów z ciężkiej broni
maszynowej. Przerażony zerwał się na równe nogi i szybko
ubrał. Gdy wybiegł na podwórze, zobaczył stojących przed
swoimi domami sąsiadów.
- Staszku, to wojna?! - zawołała jeden z nich.
Do ich uszu dolatywały ciągłe, przerażające serie wystrzałów
z broni maszynowej. Z daleka słychać było zgrzyt
gąsienic czołgowych.
- Chyba wojna - odezwał się jeszcze
dzieje po stronie słowackiej, Niemcy każdego dnia<br>gromadzą tam czołgi, wozy pancerne i wojska. Co mamy dalej<br>robić?<br> - Obserwować, notatki przekazywać mnie do Zakopanego i czekać<br>na dalsze rozkazy - krótko wyjaśnił "Witold".<br><br><br> Nadszedł tragiczny ranek 1 września. Staszek Frączysty<br>spał w stodole i nagle zbudziły go serie strzałów z ciężkiej broni<br>maszynowej. Przerażony zerwał się na równe nogi i szybko<br>ubrał. Gdy wybiegł na podwórze, zobaczył stojących przed<br>swoimi domami sąsiadów.<br> - Staszku, to wojna?! - zawołała jeden z nich.<br> Do ich uszu dolatywały ciągłe, przerażające serie wystrzałów<br>z broni maszynowej. Z daleka słychać było zgrzyt<br>gąsienic czołgowych.<br> - Chyba wojna - odezwał się jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego