prysznic!<br> Nic się nie stało.<br> Widzisz jej śliczne zęby?<br> <page nr=259><br> Zęby, usta, oczy, włosy?<br> Masz taką piękną żonę, że możesz sobie pozwolić na brzydkie<br>kochanki...<br> Co za kretyńskie myśli chodzą mi po głowie!<br> - Pokaż ręce - mówi Helena.<br> Ogląda moje dłonie, skóra na grzbietach spierzchnięta, spękana, na kostkach <br>spękana do krwi i brud się wżarł.<br> Teraz to widzę, gdy Helena ostrożnie dotyka palcami, jakby nie<br>wierząc, że moja dłoń może być aż taka szorstka.<br> To są brudne, okropnie zaniedbane ręce, z niechlujnymi, wyrośniętymi paznokciami, <br>które dawno zżółkły...<br> Te paznokcie trupem pachną, cóż dziwnego, skoro rosną i rosną w<br>długi czas po śmierci.<br> Och