Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
te dwa filmy na pewno najbardziej zasłużyły na Oscara.
CKM: Orsona Wellesa uważa się również za jednego z największych aktorów w historii Hollywood.
Stone: To prawda. Welles bardzo podobał mi się w "Intruzie" (1946 r. - przyp. maw). Szkoda tylko, że ten film jest tak mało znany.
AMERICAN PSYCHO
Świetna, choć brutalna, satyra na bezideowy światek amerykańskiego przepychu
Ekranizacja głośnej powieści Bretta Eastona Ellisa. Patric Bateman (Bale), młody makler z nowojorskiego Wall Street, żyje jak na amerykańskiego maklera przystało: wystawnie i bezstresowo. Poza pracą, której zresztą w filmie prawie nie zobaczysz, ma obowiązki w postaci eleganckich przyjęć, obiadków w towarzystwie atrakcyjnych kobiet
CKM: Orsona Wellesa uważa się również za jednego z największych aktorów w historii Hollywood.
Stone: To prawda. Welles bardzo podobał mi się w "Intruzie" (1946 r. - przyp. maw). Szkoda tylko, że ten film jest tak mało znany.
AMERICAN PSYCHO
Świetna, choć brutalna, satyra na bezideowy światek amerykańskiego przepychu
Ekranizacja głośnej powieści Bretta Eastona Ellisa. Patric Bateman (Bale), młody makler z nowojorskiego Wall Street, żyje jak na amerykańskiego maklera przystało: wystawnie i bezstresowo. Poza pracą, której zresztą w filmie prawie nie zobaczysz, ma obowiązki w postaci eleganckich przyjęć, obiadków w towarzystwie atrakcyjnych kobiet
te dwa filmy na pewno najbardziej zasłużyły na Oscara.<br>CKM: Orsona Wellesa uważa się również za jednego z największych aktorów w historii Hollywood.<br>Stone: To prawda. Welles bardzo podobał mi się w "Intruzie" (1946 r. - przyp. maw). Szkoda tylko, że ten film jest tak mało znany.</><br><br><br><br><page nr=138-139><br><br><div type="art"><tit>AMERICAN PSYCHO</><br>Świetna, choć brutalna, satyra na bezideowy światek amerykańskiego przepychu<br><br>Ekranizacja głośnej powieści Bretta Eastona Ellisa. Patric Bateman (Bale), młody makler z nowojorskiego Wall Street, żyje jak na amerykańskiego maklera przystało: wystawnie i bezstresowo. Poza pracą, której zresztą w filmie prawie nie zobaczysz, ma obowiązki w postaci eleganckich przyjęć, obiadków w towarzystwie atrakcyjnych kobiet
