Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 257
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
ale, podkreślam, nie ma takiej różnicy między grą młodego polskiego teamu i naszym zespołem. Te 92 punkty przewagi po dwóch rundach brały się z faktu, że walczyli z zawodowcami. To był siódmy dzień turnieju. Graliśmy po 10 godzin dziennie. Oni mają swoje zajęcia w Polsce, normalnie pracują, nie mogą poświęcać brydżowi zbyt wiele czasu. Mogło zabraknąć im kondycji.

Skąd wzięło się aż 2,5 polskiego teamu w finałowej czwórce?

Sukces pozostałych dwóch polskich drużyn wynikał z tego, że były głodne zwycięstw. Na tle trochę zblazowanych sław Polacy zwracali uwagę swoim uporem, walką o każdy drobiazg, o każdą lewę. W długodystansowym turnieju
ale, podkreślam, nie ma takiej różnicy między grą młodego polskiego teamu i naszym zespołem. Te 92 punkty przewagi po dwóch rundach brały się z faktu, że walczyli z zawodowcami. To był siódmy dzień turnieju. Graliśmy po 10 godzin dziennie. Oni mają swoje zajęcia w Polsce, normalnie pracują, nie mogą poświęcać brydżowi zbyt wiele czasu. Mogło zabraknąć im kondycji.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Skąd wzięło się aż 2,5 polskiego teamu w finałowej czwórce?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Sukces pozostałych dwóch polskich drużyn wynikał z tego, że były głodne zwycięstw. Na tle trochę zblazowanych sław Polacy zwracali uwagę swoim uporem, walką o każdy drobiazg, o każdą lewę. W długodystansowym turnieju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego