Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 1214
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1968
spłoszyło gołębie, które przysiadły na pomniku elektora. Twarde, niemieckie słowo "wojna" - wymawiane z gardłowym "r" przywołało w wyobraźni obraz innego pomnika, w mieście oddalonym stąd o wiele setek kilometrów. Widziałem jak w listopadzie 1939 roku na krakowskim Placu Matejki rozbijały ten pomnik z wściekłością pneumatyczne młoty. Jak potem, na spiżowej bryle rozbitego rumaka i posągu króla Jagiełły stawiał but wehrmachtowski podoficer i pozował do pamiątkowego zdjęcia. Było to wtedy, kiedy krakowscy profesorowie wędrowali do obozu w Sachsenhausen, kiedy mój kraj zaczął krwawić od zbrodni okupanta.
Pomnik elektora stoi nieruchomo na cokole. Książę Maksymilian wyciągniętym ramieniem jak gdyby wskazywał na błękit nieba
spłoszyło gołębie, które przysiadły na pomniku elektora. Twarde, niemieckie słowo "wojna" - wymawiane z gardłowym "r" przywołało w wyobraźni obraz innego pomnika, w mieście oddalonym stąd o wiele setek kilometrów. Widziałem jak w listopadzie 1939 roku na krakowskim Placu Matejki rozbijały ten pomnik z wściekłością pneumatyczne młoty. Jak potem, na spiżowej bryle rozbitego rumaka i posągu króla Jagiełły stawiał but wehrmachtowski podoficer i pozował do pamiątkowego zdjęcia. Było to wtedy, kiedy krakowscy profesorowie wędrowali do obozu w Sachsenhausen, kiedy mój kraj zaczął krwawić od zbrodni okupanta. <br>Pomnik elektora stoi nieruchomo na cokole. Książę Maksymilian wyciągniętym ramieniem jak gdyby wskazywał na błękit nieba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego