pamięcią!<br>0 czym to ja?...<br>Ech, mniejsza.<br>Nieważne... - strzepnął ręką, jakby chciał otrząsnąć z siebie irytację, uśmiechnął się bezradnie i powtórzył: - Nieważne...<br>- Mówił pan, że słońce akurat wschodziło, kiedy pański pułk trafił na zagajnik.<br>- A, właśnie! Siedemset koni, wyobraża pan sobie, co to jest?<br>A tu trochę olszyny, trochę tych brzózek, sosenek na piachu.<br>I nic więcej, choć się powieś.<br>Toż jatkę z nas zrobią.<br>No tak... I mówię panu, myśmy tę wojnę wygrali.<br><page nr=220> Bo dla nas, Polaków, im gorzej, tym lepiej, zawsze tak było.<br>Mówię panu, myśmy tak te siedemset koni pod tę trochę listków figowych schowali, że tamci na