tylko na mnie i moją zakazaną gębę, na ten wielki nochal i odstające uszy". O dziwo, mówili to faceci o całkiem miłej powierzchowności. Nawet ci, którzy mogliby uchodzić za bardzo przystojnych, wyszukiwali sobie jakiś feler, a to nie takie włosy, a to krzywe nogi. Po paru głębszych to co innego - brzydal zamieniał się w przystojniaczka, przystojniak w księcia z bajki. Dla nich dar urody był zamknięty w butelce wina albo wódki.</><br><who1>Monika: Nie przypuszczałabym, że dla mężczyzn wygląd zewnętrzny jest aż taki ważny.</><br><who3>Anka: Nie tylko wygląd, ale w ogóle przekonanie o własnej atrakcyjności. Mężczyźni, zwłaszcza młodzi i niepewni siebie, często