miasto, ten list mógł być już tylko kroplą goryczy.<br>Wbiegła do pokoju, zastanawiając się, dlaczego nie płacze, bo przecież powinna się rozpłakać. W milczeniu podała list Julii i wymijając łóżeczko, w którym spałem, podeszła do okna.<br> Po przeciwległej stronie ulicy na parapecie różową gołębicę obiegał, pusząc się i tańcząc, stary, brzydki gołąb.... A ona z wyraźnym zadowoleniem przyzwalała na jego zaloty...<br> Dziwny sen... Trzeba wierzyć snom, które nie dają się łatwo wytłumaczyć... Snom tajemniczym, nierzeczywistym, nieoczywistym i przez to trudnym do wyjaśnienia... A ty? Uwierzysz? Uwierzyłaś? Zawsze broniłaś się przed wiarą w sny i teraz też nie chcesz się poddać.<br>Siedzisz