soli,<br>Gdy twe serce przeze mnie czerwoną krwią boli.<br><br>Jesteś bielsza od soli i bielsza od kredy,<br>Gdy tak za mnie spożywasz gorycze i biedy.<br><br>Jesteś za mnie stroskana i za mnie żałobna,<br>I po domu się snujesz samotna, osobna.<br><br>Życie twoje upływa niejako podziemnie -<br>Bez wyrzutu, bez żalu tak brzydniesz przez mnie;<br><br>Nie dla siebie, lecz dla mnie. I życie nie nasze,<br>Ale twoje się zmienia w te łzy i w ten kaszel.<br><br>A ja tylko się śmieję i śpiewam, a wtedy<br>Jesteś bielsza od płótna i bielsza od kredy,<br><br>I nie pytasz, dlaczego i kto się przyczynił,<br>Żem w