ani też wiekiem XXI i politologią, petent dość surowo przywołał mnie do porządku, tłumacząc, iż idzie mu o temat mający poważne znaczenie zarówno praktyczno-gospodarcze, jak i naukowe w sensie nawiązywania do najlepszych tradycji tamtej, szlacheckiej Rzeczypospolitej.<br>Instytucja monarchii oznaczałaby, zdaniem mojego rozmówcy, poczynienie poważnych oszczędności w tak przecież obolałym bud żecie naszego państwa. Odpadłyby bowiem wydatki na utrzymywanie Kancelarii Prezydenta, obecnie dublującej aparat rządowy.<br>Na moją nieśmiałą uwagę, że i utrzymanie dworu królewskiego, a w tym samego monarchy, pociągnęłoby za sobą nowe ekspensa, usłyszałem, iż lwia część dygnitarzy pełniłaby funkcje honorowo w przekonaniu, że spotkał ich niezmierny zaszczyt. Nie mogłem