Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
wierzę w przyrodzoną dobroć człowieka, ani w możliwość doskonalenia się ludzkiego plemienia. Nie odczuwam większych złudzeń, gdy słyszę głosy entuzjazmujące się rozwojem i postępem cywilizacji. Daleko bliższe jest mi przeświadczenie, że człowiek zawsze będzie zlepkiem dobra i zła i po kres swego istnienia będzie kochać i nienawidzieć, rodzić i zabijać, budować i niszczyć. Że wreszcie żaden ustrój społeczny nie usunie krzywdy, niesprawiedliwości i gwałtu i nigdy nie zbraknie nikczemnych, jak nie zbraknie świętych i bohaterów. Owszem, dostrzegam różnicę pomiędzy Hotentotem z głębi Afryki a synem tzw. dobrej Europy. Zaznaczyłem ją zresztą wyraźnie, zaprzeczając prawu zrównania gestapowca z sędzią Inkwizycji. I jestem
wierzę w przyrodzoną dobroć człowieka, ani w możliwość doskonalenia się ludzkiego plemienia. Nie odczuwam większych złudzeń, gdy słyszę głosy entuzjazmujące się rozwojem i postępem cywilizacji. Daleko bliższe jest mi przeświadczenie, że człowiek zawsze będzie zlepkiem dobra i zła i po kres swego istnienia będzie kochać i nienawidzieć, rodzić i zabijać, budować i niszczyć. Że wreszcie żaden ustrój społeczny nie usunie krzywdy, niesprawiedliwości i gwałtu i nigdy nie zbraknie nikczemnych, jak nie zbraknie świętych i bohaterów. Owszem, dostrzegam różnicę pomiędzy Hotentotem z głębi Afryki a synem tzw. dobrej Europy. Zaznaczyłem ją zresztą wyraźnie, zaprzeczając prawu zrównania gestapowca z sędzią Inkwizycji. I jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego