Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kruki: "Przed ostatnią wizytą profesora Salazara kilka dżipów pełnych policjantów dowodzonych przez kaprala spędziło cały tydzień na strzelaniu do kruków. Kiedy profesor Salazar wysiadał z samochodu, dwór był cmentarzyskiem ptaków i nikt się z niego nie naśmiewał, nawet żaby z bagna, z gardłami zapchanymi szlamem".

Symbolem jest również łódź, którą buduje Joao: przywoływane są tu zarówno ślady zamorskiej, kolonialnej potęgi, dumy narodowej i tęsknoty za starą dobrą Portugalią, jak i marzenia, by uwolnić się od ojca-tyrana i wszystkiego, co sobą uosabia. Od zła, którym nasiąknęliśmy przez lata, uwolnić się jednak nie sposób i to jeszcze jedna nauka, którą można wyczytać
kruki: "Przed ostatnią wizytą profesora Salazara kilka dżipów pełnych policjantów dowodzonych przez kaprala spędziło cały tydzień na strzelaniu do kruków. &lt;gap&gt; Kiedy profesor Salazar wysiadał z samochodu, dwór był cmentarzyskiem ptaków i nikt się z niego nie naśmiewał, nawet żaby z bagna, z gardłami zapchanymi szlamem".<br><br>Symbolem jest również łódź, którą buduje Joao: przywoływane są tu zarówno ślady zamorskiej, kolonialnej potęgi, dumy narodowej i tęsknoty za starą dobrą Portugalią, jak i marzenia, by uwolnić się od ojca-tyrana i wszystkiego, co sobą uosabia. Od zła, którym nasiąknęliśmy przez lata, uwolnić się jednak nie sposób i to jeszcze jedna nauka, którą można wyczytać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego