odnieść wrażenie, że jedynym celem Polaków jest dostanie się do tej księgi światowych idiotyzmów. Tu ktoś tańczy już drugi tydzień bez sikania, tam znów ktoś żre jaja na twardo w takim tempie, że kury muszą je znosić już ugotowane itd., itd. Ostatnio ogromne szanse na taki wpis ma nasza dziura budżetowa. Popatrz się tylko pan, panie Guinness, jak nam to wspaniale idzie. A my ją jeszcze, panie Guinness, powiększymy. W przyszłym budżecie przewidujemy co drugi najdłuższy weekend w nowoczesnej Europie, ustanowimy wolne piątki, a może i poniedziałki, a w pozostałe dni będziemy jubileuszować i pielgrzymować. Tak nam dopomóż nasza ty Kolbuszowo