paszy dla drobiu, które prało się, reperowało i sprzedawało jeszcze raz. Kiedy miał tego dość, przeniósł się do Los Angeles. Chodził od drzwi do drzwi w białym stroju Carnation Company i namawiał mieszkańców meksykańskiej dzielnicy na dostawy mleka do domu. Tam zobaczył na werandzie anioła w peruwiańskiej białej sukni. Miała bujne, żydowskie, czarne włosy, cieniste żydowskie oczy, tak piękna nie była nawet jego pierwsza żona. Postanowił uczynić wszystko, żeby jej się spodobać, a nie miał pozycji ani pieniędzy.<br><br>ZoĄla pochodziła spod Yurimaguas, znad MaraĄón, z zielonej niziny Loreto, którą przelewa się MaraĄón w drodze do Amazonki. Przyjeżdżali tam adwentyści dnia siódmego